Road to notwhere

Ekscentryczne i elokwentne zapiski lekko mizantropicznej i ironicznej dziewczyny urodzonej na prowincji, obecnie mieszkającej w "Wielkim mieście".
"Wiem wiele i to co wiem mnie przeraża, ale jeszcze bardziej przerażające jest to, czego nie wiem."
- Martyna Smolarek

niedziela, 16 października 2011

Życie.

"Życie - gdy nie układa się po naszej myśli, mamy wrażenie, że jest podobne do gówna wrzuconego do wentylatora."
- Smolarek.

I robimy wszystko, aby usunąć tez smród. Najczęściej chwytamy za odświeżacz, łudząc się, że to pomoże.
Może.
I tak na krótko.

Trzeba wsadzić tam łapę i to wyszorować.
Bo tylko dzięki usunięciu źródła problemu, będzie on rozwiązany.
Skutki to skutki, cholernie gnębią i przerażają.
Ale musimy się z nimi zmierzyć.

Tchórz.

M.

czwartek, 13 października 2011

Samobójca

Samobójca, bo niby skubany ma odwagę chwycić broń i pociągnąć za spust.
"Samobójstwo to pewien rodzaj odwagi. Ilu z nas zdołałoby chwycić za broń i pociągnąć za spust?
Tylko ci którzy wiedzą czym jest cierpienie."
-Smolarek

ale:
"Gdy wybieramy śmierć jako ucieczkę przed cierpieniem jesteśmy egoistami, ponieważ gdy umrzemy skazujemy na cierpienie innych."
-Smolarek

M.

wtorek, 11 października 2011

Brrr.

Jest zimno, mimo wszytko.
Czuję chłód.
Co to?
Życie, dupku.

Robię co mogę.
Koc.
Czuję chłód.
Co to?
Los, dupku.

Weź, że się w garść.
Idź na spacer.
Już.

niedziela, 9 października 2011

Dumna śmierć - pojęcie dla naiwnych.

Dumna śmierć, to pojęcie dla naiwnych.
Takowa nie istnieje.
Dziennie około tysiąca rzeczy/zdarzeń/czynności jest w stanie nas zabić, choćby połknięcie osy, atak psa, potrącenie przez auto, upadek z którego się nie podniesiemy. Takie drobne zdarzenia. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, a w każdej chwili możemy umrzeć.
I kurczę, wobec śmierci jesteśmy równi, jak wobec niczego innego. I nie istnieje dumna śmierć, bo nie da się umrzeć z godnością. Każda śmierć zabiera nam to co kochamy, bądź to czego nienawidzimy.
Okrada.
Nie da się zachowywać godnie, bądź dumnie po tym jak ktoś nas okradnie. Po prostu ogołocił nam tyłek i już.
A my na to pozwoliliśmy.

M.

środa, 5 października 2011

Milczenie - złote, a jednak gówno.

Wielu ludzi szanuje milczenie, jakaś część nim gardzi, a kolejna uważa za przejaw nieśmiałości.

"Milczenie jest najcięższą bronią."
"Ci, co milczą, wykazują najwyższe poczucie odpowiedzialności za słowo."
"Często najmądrzejszą odpowiedzią jest milczenie."


Jest wiele myśli na ten temat, wiele, które prowadzą do głębszego zastanowienia, ale prawda jest jedna. Aby coś w życiu osiągnąć trzeba być bezczelnym i elokwentnym manipulatorem, w dodatku trzeba wiedzieć kiedy zamknąć dziób.
Ogólnie trzeba mówić z sensem, ale czasem, i te wypowiedzi bez składu zdadzą się na więcej.

Są pewne subtelne różnice.

Jeśli przemilczmy co dzieje się w kraju, przemilczymy również jakość naszego życia.

Jeśli przemilczymy fakt, że dziecko sąsiadów jest brzydkie, oni będą szczęśliwi (teoretycznie), a my nauczymy się z tym żyć.


Jeśli zaczniemy krzyczeć, zaczniemy zmieniać Polskę, niczym Wallraff Niemcy, może coś osiągniemy...

Tylko trzeba wiedzieć, kiedy zamknąć ten przeklęty dziób.